Historia: Człowiek o „biało – niebieskim” sercu
Wspomnienie o Tadeuszu Parzonce - piłkarzu, działaczu i przyjacielu.
Bardzo smutna informacja o śmierci Tadeusza Parzonki zaskoczyła nas wszystkich. Nie widziałem się z Tadkiem już dawno, ale za to często się zdzwanialiśmy. Od ponad 20 lat mieszkał i pracował w Warszawie. Ostatniej naszej rozmowy nie zapomnę jednak do końca życia, gdy zadzwonił do mnie i jak zawsze wypytywał o naszych wspólnych znajomych, o sąsiadów, jak się czują, bowiem wychowaliśmy się na Kamczatce naszej dzielnicy, mało tego mieszkaliśmy na tej samej ulicy, byliśmy sąsiadami. Zawsze empatyczny i troskliwy, czekał na dobre wieści o wszystkich których znał. Był człowiekiem przyjaźnie nastawionym do świata i ludzi. Wielką jego miłością była kępińska „Polonia” i to właśnie tu skierował do mnie ostatnią prośbę, życzenie, wręcz ostatnią wolę, abym zadbał o to, aby w ostatniej jego drodze towarzyszył mu sztandar ukochanego klubu.
~ Jarosław Pawlak
Więcej w nr 23 (1380) 2020 r. „Tygodnika Kępińskiego”.
Bądź pierwszy!